najczęściej siedzimy obok siebie. w większości przez przypadek. znajdujemy się w tym samym miejscu o odpowiedniej porze. łapiemy chwilę. milczymy w tym okropnym zgiełku tłumu, który napiera na nas z ogromną siłą. uścisk i brak powietrza. i oczy spotykają się na jedną sześćdziesiątą sekundy. wtedy wiemy o sobie wszystko. z kolejnym mrugnięciem powiek stajemy się znów przypadkowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz