sobota, 28 czerwca 2014

strach.



Każdy z nas się czegoś boi. Jedni mniej, drudzy bardziej. 
Strach nie jest miłym uczuciem, jest hamulcem.

To on sprawia, że zanim przekroczysz krawędź, po raz setny, upewnisz się, że rzeczywiście możesz zjeżdżać.
Bo my możemy wiele. Tylko czasami coś może pójść nie tak. 
Przecież już nie razy nie wychodziło.

Dlaczego więc uczymy się ufać linie?
Dlaczego uczymy się ufać partnerowi?

Podobno człowiek, od samego początku chciał się nauczyć latać.
Ja czuję się szczęśliwa, kiedy po zjeździe widzę czarny ślad na prawej dłoni.
To znak, że zaufałam i linie i sobie. 
I tej osobie, która patrzy na mnie z góry.
I tej, która na dole przybija mi piątkę.

Dlaczego chcę zostać ratownikiem górskim?

Niech jeszcze przez chwilę będzie to tylko moje.